Rodzice i pełnosprawni uczniowie niechętni do integracji

Główną przeszkodą w tworzeniu klas integracyjnych jest niechęć pełnosprawnych uczniów i ich rodziców. Brakuje też pedagogów specjalnych.
Samorządy bardzo różnie radzą sobie z edukacją włączającą. Na przykład w Opolu (prawie 130 tys. mieszkańców) funkcjonuje tylko jedna pierwsza klasa integracyjna. Jedną pierwszą klasę integracyjną utworzyło też Gniezno, ale ono ma niespełna 70 tys. mieszkańców. Podobnej wielkości Konin takich klas otworzył aż sześć. W Krakowie klas pierwszych integracyjnych otwarto 26, we Wrocławiu zaledwie 13, a w Lublinie siedem. W Gdańsku utworzono 20 klas, a w Warszawie 75.
Źródło: www.rp.pl
|