Masz naganne zachowanie - nie zdajesz.
 Białostoccy nauczyciele bronią rozporządzenia Romana Giertycha.
Nie ma innego sposobu na walkę z wagarami, terroryzowaniem kolegów, wyzywaniem nauczycieli - mówią nauczyciele i pedagodzy z Białegostoku.
Za wagary, pobicia, kradzieże, alkohol, wulgarne odzywki. Trudno znaleźć szkołę, w której nie ma uczniów z nagannym zachowaniem.
Młody człowiek, który dostaje ją dwa razy z rzędu, może zostać w tej samej klasie. Tak zdecydował Roman Giertych.
Jego edukacyjne pomysły zawsze miały więcej przeciwników niż zwolenników. Aż do teraz. Białostoccy nauczyciele murem stoją za rozporządzeniem z naganą w roli głównej. Zmienić chce je Katarzyna Hall, obecna minister edukacji. |