ISSN 2081 - 6375
 
 
 
Nawigacja
Aktualnie online
bullet.png Gości online: 6

bullet.png Użytkowników online: 0

bullet.png Łącznie użytkowników: 31,086
bullet.png Najnowszy użytkownik: Domcia4562

Ostatnie komentarze
bullet.png Edukacja zdrowotna j...
bullet.png Kto będzie miał kw...
bullet.png [url]https://glos.pl...
bullet.png Dostałam podwyżkę...
bullet.png Podziwiam wychowawcz...
bullet.png Nie dość, że tak ...
bullet.png Z tego co piszesz wy...
bullet.png pracuje jako pedagog...
bullet.png Ciekawe co z godzin...
bullet.png świetne artykuły b...
 
ZNP alarmuje: 30 tysięcy nauczycieli na bruk
 


ZNP alarmuje: 30 tysięcy nauczycieli na bruk

Burmistrz Chrzanowa zarządził, by we wszystkich szkołach w gminie od września zlikwidować etaty nauczycieli świetlic. Do południa uczniami mają się zająć nauczyciele przedmiotów szkolnych. Po południu świetlica będzie działała jako środowiskowa w ramach opieki społecznej.
– Korzystamy z tego, że są tzw. godziny karciane, które nauczyciele mają przeznaczyć na dodatkową pracę z uczniem – wyjaśnia wiceburmistrz Chrzanowa Stanisław Dusza.
MEN wprowadził w tym roku szkolnym nowy przepis w Karcie nauczyciela: każdy pedagog musi rozliczyć się z jednej godziny przepracowanej z uczniami. Nauczyciele nazwali ten czas „godzinami karcianymi”. Od września nauczycielom podstawówek i gimnazjów dojdzie druga taka godzina.
– W ich ramach nauczyciele np. matematyki czy angielskiego będą dyżurować w świetlicach. To dobre rozwiązanie. Dzieci byłyby przeciążone zajęciami, gdybyśmy chcieli, żeby wszyscy prowadzili swoje zajęcia dodatkowe, by wywiązać się z tych dwóch godzin – przekonuje Tadeusz Kołacz, dyrektor zarządu szkół i przedszkoli Urzędu Miasta w Chrzanowie.

Co na to MEN?

Resort twierdzi, że nie można przeznaczyć „godzin karcianych” po prostu na opiekę świetlicową, bo mają być przeznaczone na pomoc dzieciom, które mają problemy w nauce, lub szczególnie uzdolnionym. – Możliwe jest natomiast wykorzystywanie czasu spędzanego przez dzieci w świetlicy na organizację dodatkowych godzin z Karty wychodzących naprzeciw ich potrzebom – mówi rzecznik MEN Grzegorz Żurawski.
– Nic nie stoi na przeszkodzie, by matematyk dyżurujący w świetlicy tłumaczył zadania – odpowiada na to Kołacz.
– Ostrzegaliśmy, że brak jednoznacznego określenia przez MEN, na co mają być przeznaczone godziny, doprowadzi do zwalniania nauczycieli świetlic – mówi Sławomir Broniarz, prezes Związku Nauczycielstwa Polskiego. – Na bruk może pójść nawet 30 tys. nauczycieli.
ZNP ma sygnały, że do zwolnień przymierzają się też niektórzy wójtowie na Podkarpaciu. „Głos Nauczycielski” opisywał sprawę już zwolnionej ze świetlicy nauczycielki w podstawówce w Cmolasie. Kobieta oddała sprawę do sądu pracy. Ten jednak uznał, że dyrektor szkoły nie złamał prawa. – Będziemy składać kasację do Sądu Najwyższego – zapowiada Stanisław Kłak, prezes ZNP na Podkarpaciu. Dodaje, że niektórzy wójtowie wydają dyrektorom ustne polecenia, by likwidowali etaty w świetlicach.
Prezes Broniarz uważa, że MEN powinien wstrzymać wprowadzenie drugiej godziny, dopóki nie sprawdzi, jak jest realizowana pierwsza. – Jeśli gminy pójdą śladem Chrzanowa i przypadku z Podkarpacia, to słuszny pomysł wsparcia uczniów będzie zniszczony – ostrzega.

Rzeczpospolita


Podziel się z innymi: Facebook Google Tweet This Yahoo
Facebook - Lubię To:


Komentarze
#1 | is dnia 24. marca 2010
w mojej szkole funkcjonowała kiedyś świetlica, w której zatrudniona była jedna osoba na całym etacie, sprawdzała się bardzo dobrze, była jakaś ciągłość oddziaływań na uczniów, fajnie nam się współpracowało. Po 2006 roku ta osoba nie mogła już pracować w świetlicy( brak studiów wyższych). Etat podzielono na kilku nauczycieli, którzy "łatają" nim swoje godziny. Skutek można przewidzieć-zwykle każdy tylko odpracowuje swoje godziny, sprawdza w tym czasie klasówki itp. Tam, gdzie jest zbiorowa odpowiedzialność , nie ma jednego gospodarza wszystko się rozmywa.Czarno widzę przyszłość świetlic w świetle tych nowych rozwiązań.
#2 | Kazimierz dnia 24. marca 2010
Zawsze się znajdzie jakiś MONDRY BURMISZCZ (sic). To, że władze zwierzchnie liczą na mądrość i odpowiedzialność podwładnych w obliczu niejednoznacznych przepisów, to niczym nieuzasadniony idealizm.
Dodaj komentarz
Zaloguj się, aby móc dodać komentarz.

Logowanie
Nazwa użytkownika

Hasło



Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się

Nie możesz się zalogować?
Poproś o nowe hasło
Newsletter
Aby móc otrzymywać e-maile z PEDAGOG SZKOLNY musisz się zarejestrować.
Shoutbox
Musisz zalogować się, aby móc dodać wiadomość.

28. kwietnia 2024 20:08
Jest, jak Kazimierz pisze.

28. kwietnia 2024 20:07
Rewalidacja nie należy do zajęć obowiązkowych, więc jest nieobowiązkowa. Rodzic może zrezygnować i wcale nie musi tego wniosku uzasadniać, jak to w interpretacjach MEN można wyczytać.

26. kwietnia 2024 19:49
Dyrektor musi takie zajęcia zapewnić, a rodzic może złożyć oświadczenie, że dziecko nie będzie z nich korzystać i tyle.

26. kwietnia 2024 19:45
długa i niepewna.

26. kwietnia 2024 19:45
Niech teraz mądry wizytator i mądry dyrektor na to odpowiedzą. Oczywiście, że rodzic może zrezygnować z zajęć rewalidacyjnych. Jest droga, żeby próbować, go "przymusić", ale

Ostatnio na forum
Najnowsze tematy
bullet.png egzamin ósmoklasist...
bullet.png pedagog szkolny i sp...
bullet.png mam te kwalifikacje?
bullet.png warsztaty dla grona
bullet.png prawnik - prawo ośw...
Najciekawsze tematy
bullet.png mam te kwalifikacje? [460]
bullet.png egzamin ósmoklas... [174]
bullet.png pedagog szkolny i... [118]