Uczniowie krakowskich szkół zastąpią sprzątaczki? "To wychowawcze"
Władze Krakowa ścinają budżety szkołom. Od 1 kwietnia dyrektorzy będą zmuszeni zwolnić część pracowników administracyjnych, w tym pań sprzątających. Czy zastąpią je uczniowie? - Dbanie o czystość jest wychowawcze - mówi Anna Okońska-Walkowicz, wiceprezydent miasta. - Moje dziecko po szkole ma zajęcia dodatkowe, nie będzie myć podłóg - mówią rodzice.
Sprzątanie toalet, mycie podłóg i opróżnianie koszy na śmieci - być może już wkrótce tego typu obowiązki dojdą uczniom krakowskich szkół. To kolejny z pomysłów krakowskiej wiceprezydent ds. edukacji na oszczędzanie.
Miasto oszczędności szuka, gdzie się da. W ubiegłym tygodniu pisaliśmy o szkole, w której dyrektor wykręca żarówki, by zaoszczędzić na prądzie. Dostał 10 proc. mniej na utrzymanie placówki.
Protesty nie pomogły - około 1500 placówek oświatowych zostanie zlikwidowanych
Protesty nie pomogły - około 1500 placówek oświatowych zostanie zlikwidowanych
Około 1500 placówek oświatowych - szkół, przedszkoli, burs, schronisk młodzieżowych - chcą zlikwidować samorządowcy. Wynika to z uchwał intencyjnych o zamiarze zamknięcia placówek; informacje zebrał PAP w w kuratoriach oświaty w całym kraju.
Wśród placówek, które planują zlikwidować samorządowcy najwięcej jest szkół ponadgimnazjalnych: liceów profilowanych i szkół dla dorosłych - liceów uzupełniających, techników uzupełniających oraz szkół policealnych. Związane jest to z reformą szkolnictwa ponadgimnazjalnego, w tym szkolnictwa zawodowego, która wkracza do tych szkół 1 września 2012, czyli z początkiem nowego roku szkolnego.
Wystąpienie Rzecznika Praw Obywatelskich z 22 lutego 2012 r. do Ministra Edukacji Narodowej
Wystąpienie Rzecznika Praw Obywatelskich z 22 lutego 2012 r. do Ministra Edukacji Narodowej
Rzecznik Praw Obywatelskich zwróciła się do Ministra Edukacji Narodowej z wnioskiem o podjęcie działań zmierzających do ograniczenia skali likwidacji placówek oświatowych w Polsce. Waga oraz skala zjawiska mogą wskazywać, że pozostawienie problemu samorządom może w dłuższej perspektywie doprowadzić do negatywnych skutków, których odwrócenie może się okazać niemożliwe lub bardzo kosztowne.
Problem likwidacji szkół przestał być problemem lokalnym - stał się problemem systemowym
Jak co roku, do RPO wpłynęło wiele wniosków rodziców, uczniów i nauczycieli placówek przeznaczonych do likwidacji z prośbą o podjęcie interwencji i pomoc w sprawie utrzymania przedszkoli i szkół. Wydaje się jednak, że obecnie skala reorganizacji sieci placówek oświatowych oraz przywoływane przez organy prowadzące przyczyny decyzji o ich likwidacji lub przekształceniu wskazują na istnienie problemu systemowego, nie tylko zaś, jak do tej pory, lokalnych trudności finansowych i demograficznych na terenie.
Powody likwidacji szkół - gównie oszczędności
Likwidacja placówek oświatowych, prowadzona nie jako planowa, poparta analizami reorganizacja sieci przedszkoli i szkół na terenie gminy lub powiatu, ale jako jednorazowa decyzja wymuszona potrzebą zaoszczędzenia określonej kwoty w przyszłorocznym budżecie budzi zaś zrozumiały sprzeciw uczniów, ich rodziców oraz nauczycieli. Może mieć także negatywny wpływ na realizację konstytucyjnego prawa do nauki.
Likwidacja szkół o najwyższym koszcie utrzymania na ucznia może mieć negatywne konsekwencje
Pierwszym z problemów, na jaki w tym kontekście warto zwrócić uwagę jest kwestia kryteriów stosowanych przez jednostki samorządu terytorialnego przy wyborze placówek przeznaczonych do likwidacji. W pierwszej kolejności zamykane są te szkoły, w których koszt edukacji jednego ucznia jest najwyższy. Problem dotyczy zatem w szczególności szkół integracyjnych czy przyjmujących uczniów z orzeczeniem poradni psychologiczno - pedagogicznej o potrzebie dostosowania wymagań edukacyjnych do indywidualnych potrzeb ucznia (np. ze względu na niedostosowanie społecznie czy specyficzne trudności w uczeniu się). Zamykanie tego typu placówek może skutkować przeniesieniem niepełnosprawnych uczniów do szkół specjalnych. Ich funkcjonowanie jest niewątpliwie tańsze, ale prowadzi do izolowania osób niepełnosprawnych od reszty społeczeństwa i nie sprzyja osiągnięciu samodzielności, do której w optymalnych warunkach niepełnosprawni uczniowie byliby zdolni. Likwidowane są także szkoły uczące w systemie jednozmianowym, z niewielkimi klasami, z dużą, doświadczoną kadrą pedagogiczną, gwarantujące duży wybór zajęć pozalekcyjnych, z działającymi stołówkami etc. Czynniki te, jakkolwiek należą do zwiększających koszt prowadzenia szkoły, podnoszą standard nauki i opieki. W dłuższej perspektywie są zatem korzystne zarówno dla uczniów jak i dla państwa.
Podejmując decyzję o likwidacji placówek trzeba myśleć perspektywicznie
Likwidacja placówek dokonywana z uwzględnieniem wyłącznie potrzeb obecnych roczników wpłynie negatywnie na przygotowanie szkół do przyjęcia sześciolatków, zniechęci także rodziców do posyłania młodszych dzieci do szkoły w okresie przejściowym. Ponadto likwidowane są np. szkoły, w których obwodzie powstają nowe osiedla, a więc należy zakładać, że w najbliższym czasie nabór do placówek będzie zwiększony. Może się zatem okazać, że oszczędności, do których obecnie zmuszone są samorządy będą skutkowały zwiększeniem wydatków w niedalekiej przyszłości, a zlikwidowane szkoły i oddziały będą musiały zostać ponownie uruchomione.
Skutki podejmowanych decyzji mogą być nie do odwrócenia
Nie ulega wątpliwości, że przyczyny opisanego problemu są złożone i wynikają także z obiektywnych okoliczności, na które władze publiczne zarówno na poziomie samorządów, jak i na poziomie centralnym nie mają bezpośredniego wpływu. Wydaje się jednak, że waga oraz skala zjawiska mogą wskazywać, że pozostawienie problemu samorządom może w dłuższej perspektywie doprowadzić do negatywnych skutków, których odwrócenie może się okazać niemożliwe lub bardzo kosztowne.
Źródło: Wystąpienie Rzecznika Praw Obywatelskich z 22 lutego 2012 r. do Ministra Edukacji Narodowej (RPO - 690844 - I/11/NC).
Dyrektorzy szkół coraz częściej skarżą się do rzeczników dyscyplinarnych na nauczycieli. Pedagodzy są jednak karani rzadko i łagodnie.
Z roku na rok liczba skarg na nauczycieli do wojewódzkich rzeczników dyscyplinarnych rośnie. Z sondy DGP przeprowadzonej wśród 16 kuratoriów oświaty wynika, że liczba ta w ostatnich trzech latach poszła w górę blisko dwukrotnie. Rocznie skarg jest już prawie 400. Najwięcej wniosków o wszczęcie postępowania składają dyrektorzy szkół, ale zdarza się, że kierują je także rodzice, uczniowie, a nawet inni nauczyciele. Zarzuty są poważne – począwszy od nierzetelnego wykonywania obowiązków, a kończąc na molestowaniu seksualnym uczniów oraz ich biciu. Za tak poważne przewinienia nauczyciele najczęściej otrzymują jednak karę nagany z ostrzeżeniem. Rzadko są wydalani z zawodu.
Kluczowe dane o edukacji 2012 to flagowa publikacja sieci Eurydice przedstawiająca najważniejsze zmiany w europejskich systemach edukacji w ostatniej dekadzie. Raport łączy dane statystyczne oraz jakościowe i przedstawia organizację, zarządzanie i funkcjonowanie 37 europejskich systemów edukacji, obejmujących placówki od przedszkoli po instytucje szkolnictwa wyższego.
Niech teraz mądry wizytator i mądry dyrektor na to odpowiedzą.
Oczywiście, że rodzic może zrezygnować z zajęć rewalidacyjnych. Jest droga, żeby próbować, go "przymusić", ale
Powered by PHP-Fusion copyright (c) 2002 - 2017 by Nick Jones. Released as free software without warranties under GNU Affero GPL v3 55,134,268 unikalne wizyty