ISSN 2081 - 6375
 
 
 
Nawigacja
Aktualnie online
bullet.png Gości online: 7

bullet.png Użytkowników online: 0

bullet.png Łącznie użytkowników: 31,086
bullet.png Najnowszy użytkownik: Domcia4562

Ostatnie komentarze
bullet.png Edukacja zdrowotna j...
bullet.png Kto będzie miał kw...
bullet.png [url]https://glos.pl...
bullet.png Dostałam podwyżkę...
bullet.png Podziwiam wychowawcz...
bullet.png Nie dość, że tak ...
bullet.png Z tego co piszesz wy...
bullet.png pracuje jako pedagog...
bullet.png Ciekawe co z godzin...
bullet.png świetne artykuły b...
 
Dziecko ma robić zadania i nie dyskutować
 


Dziecko ma robić zadania i nie dyskutować

Jaś idzie do pierwszej klasy podstawówki i cofa się w rozwoju: nawet jeśli w przedszkolu czytał, to w szkole każą mu sylabizować. Nauczyciel, zamiast z nim rozmawiać, tresuje w wypełnianiu kart zadań. A jeśli Jaś będzie miał własne poglądy, zostanie skarcony. System przerabia nauczyciela w biurokratę i żąda coraz lepszych wyników od jego uczniów na zewnętrznych egzaminach. Winne są też uczelnie - nastawione na zarabianie i masową produkcję pedagogów.
W efekcie część nauczycieli nie potrafi pracować z uczniami:
* 52 proc. dzieci uważa, że posiadanie innych poglądów, niż ma nauczyciel, jest karane;
* 37 proc. uczniów w przypadku porażki nie otrzymuje wsparcia ze strony nauczyciela;
* 35 proc. dzieci nie czuje się w szkole bezpiecznie z powodu oskarżeń i donosów rówieśników, których faworyzuje nauczyciel.
To polska oświata w oczach naukowców z 11 uczelni, którzy sprawdzili, jak pracuje 225 przedszkoli oraz szkół podstawowych (klasy I-III) w kraju. Badania przeprowadzono po dekadzie od wprowadzenia reformy (z 1999 r.) i zakończono przed rokiem. Wyniki opublikowano teraz w książce raporcie ''Dziecko w szkolnej rzeczywistości'' pod red. pedagoga prof. Haliny Sowińskiej z Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu. Badania sfinansowało Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego.
Szkoła zamyka najmłodszych w klasach i zmusza do wypełniania kart pracy. A to prowadzi do ''pogwałcenia natury dziecka'' i ''szkodzi jego rozwojowi''. - Jeśli dziecko w szkole nie może samodzielnie myśleć i odkrywać świata, bo tylko odpowiada na pytania, tak jak sobie życzy nauczyciel, to czy nie jest to zniewolenie umysłów? W szkołach nie ma zgody, aby uczeń popełniał błędy i się na nich uczył - podkreśla prof. Sowińska.
Co na to inni specjaliści? Psycholog rozwojowy dr Witold Ligęza z Uniwersytetu Pedagogicznego w Krakowie prowadzi szkolenia dla nauczycieli: - Powinni być autorytetami, a nie władcami autorytarnymi z monopolem na wiedzę. W czasie reformy edukacji zatraciło się znaczenie tego słowa. Pamięta się o tym podstawowym - nauczyciel to ten, który uczy, a zapomina, że to również ten, który wychowuje. Dziś nauczyciel rozliczany jest z tego, czego i jak nauczył, bo teoretycznie pokazują to wyniki testów; ale już rzadziej z tego, czy i jak wychował.
Co jeszcze zdaniem autorów raportu dolega polskiej oświacie?
* Dzieci po przejściu do podstawówki cofają się w rozwoju (karty pracy hamują rozwój ucznia, a nauczyciel często nie patrzy, co dziecko potrafi, tylko uczy klasę według tego samego szablonu).
* Nauczyciele za szybko osiągnęli najwyższy stopień awansu zawodowego, co zahamowało ich dalszą chęć rozwoju. Często przedkładają ''kolekcjonowanie dyplomów'' do awansu nad pracę z uczniem. System nie premiuje nauczycieli kreatywnych.
* Kreowana w szkole rzeczywistość jest sztuczna, zbyt uproszczona i wyidealizowana. Uczniowie poznają świat z podręczników, który jest inny niż świat za murami szkoły;
* Uczniowie prawdopodobnie będą pracować w zawodach i w sposób, jakiego jeszcze nie znamy, dlatego trzeba rozwijać w nich krytyczność i elastyczność myślenia.
Zdaniem naukowców dzieciom zafundowano zeszyty ćwiczeń, do których wpisują gotowe odpowiedzi. Nie uczy się ich myślenia, a szkoła nie zaspokaja ich naturalnej potrzeby odkrywania świata. Szkoła choruje również na testy. Na dodatek uczniowie, gdy mają rozwiązać złożone zadania wymagające myślenia, stają się bezradni.
Przykład? Dzieci nie potrafią opowiedzieć własnymi słowami, co przeczytały, ani formułować dłuższych wypowiedzi. Na dodatek mówią ubogim językiem, pełnym skrótów. Twórcy raportu tłumaczą, dlaczego tak się dzieje: dzieci na zajęciach nie dyskutują, nie mają możliwości opowiadania, przedstawiania własnych przeżyć i poglądów.
Efekt? Uczeń staje się produktem. - To przerażające, jak w szkołach są traktowane dzieci. Wielu nauczycieli nie jest zainteresowanych przeżyciami dziecka, tylko tym, czy wykonało zadanie. A to, że nauczyciele nie potrafią inaczej pracować, niż wyśmiać czy krzyknąć na dziecko, aby je utemperować, to wynik tego, że nie są dobrze przygotowani do zawodu - wylicza prof. Sowińska.
Tymczasem w międzynarodowych badaniach PISA polska szkoła wypada coraz lepiej. Sowińska: - One koncentrują się na wiedzy i umiejętnościach instrumentalnych, czy dziecko umie czytać, pisać itd. A to jest niewystarczające. W okresie wczesnoszkolnym bardzo ważne jest uwzględnienie chęci do nauki dziecka, jego aspiracji, uczuć, jakie mu towarzyszą.
Według raportu nauczyciele są ofiarami systemu, ale i winnymi. - Dla uczelni państwowych i niepublicznych liczy się tylko, żeby pozyskać studenta. Przy takiej masowości studiów pedagogicznych praktyki zawodowe są zaniedbywane. A młodym nauczycielom brakuje szkół laboratoriów, w których mogliby się kształcić - wylicza prof. Sowińska. Tymczasem ''studenci, szczególnie studiujący w trybie zaocznym, a tych jest najwięcej, nagminnie są zwalniani z obowiązku odbycia praktyk'', a te są rozliczane automatycznie przez administrację szkoły.
Urzędnicy Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego, które badania sfinansowało, nie chciało skomentować ich wyników.


Źródło: Gazeta Wyborcza

Podziel się z innymi: Facebook Google Tweet This Yahoo
Facebook - Lubię To:


Komentarze
#1 | motiva dnia 04. grudnia 2011
I ja się z tym zgadzam. Widzę to i obserwuję w szkole. Najważniejsze są klasówki, kartkówki i sprawdziany i to czy uczeń zaliczył. Nawet z religii i przedmiotów artystycznych Nauczyciele nie rozmawiają i nie pytają na lekcji, bo nie ma na to czasu. Jeśli już to strofują za "złe" zachowanie. Nie potrafią pracować na pozytywach, są zbyt krytyczni w stosunku do ucznia. Nie potrafią motywować, za to skutecznie zniechęcają do szkoły i nauki. Nauczanie jest ustandaryzowane i nie zwraca uwagi na pozytywy dziecka, natomiast negatywy zawsze się widzi. Widzę, że dzieci nienawidzą szkoły. Szkoda i żal na to patrzeć.
#2 | nina29 dnia 04. grudnia 2011
hmm czy te badania robią ci sami eksperci, którzy systematycznie zmieniają "ulepszają" system nauczania? nauczyciele są wykonawcami narzuconych programów, zadań, "administracji" itd... w chwili obecnej dodatkowe papiery typu PDW, czy WWR.... i wychodzi na to, że samo nauczanie i wychowanie młodego człowieka spychne jest na dalszy plan funkcjonowania szkoły. A do tego roszczeniowi rodzice którzy przecież "pracują" i od tego mają szkołę żeby dzieci uczyła i wychowywała. Efekt sfrustrowanych rodziców i nauczycieli jest piorunujący.... wieczne pretensje gmin, kuratoriów, rodziców prowadzą do sytuacji w których wyjście nauczyciela z domu do pracy więże się z przypadłościami somatycznymi, depresją itd. No i jeszcze fakt, że obecnie zatrudniani są nie ci którzy są dobrzy, zdolni i chętni do pracy ale ci którzy mają "wejście" u wójta, starosty, burmistrza.... no i nie daj Bóg mieć dyplomowanie bo taki to "kosztowny darmozjad". Wielokrotnie powtarzane przez "dziennikarzy" przecież dyplomowany= zniechęcony i lekceważący swoją pracę za to bardzo kosztowny. Ot wszędzie można napluć na nauczyciela a później szukać szacunku i prestiżu zawodu.
#3 | ake71 dnia 05. grudnia 2011
Nina29, lepiej tego ująć się nie dało Wink zgadzam się z Tobą.
#4 | zielonaDanusia dnia 05. grudnia 2011
Urzędnicy MNiSW nie chciało skomentować ich wyników... Czy być może urzędnicy MEN czytali te wyniki badań? Bo dobrze, by chyba było, co?... i mogliby tez się do nich jakoś ustosunkować... Może nawet jakieś wnioski wyciągnąć? Hę? a potem wdrożyć "przemyślane" rozwiązania w życie...
Dużo prawdy w tym jest, niemniej...
Kochani moi... My znamy wartość naszej pracy. Jeśli traktujemy siebie i tę pracę serio, to nigdy z pola widzenia nie stracimy dziecka.
Piszę to i jako jako pedagog i jako rodzic.
I nie wszystkie dzieci nienawidzą szkołę. I nie wszystkie szkoły są złe. Na pewno takie się zdarzają, ale są w mniejszości.
PROSZĘ... : Nie dajmy sobie tego wmówić i nie przyłączajmy się do chóru tych, którzy marudzą na to, jak jest beznadziejnie...
To, że nie jest różowo wynika np. z faktu, że ci na górze "w poważaniu" mają takie wyniki badań, jak te przytoczone powyżej. Ale szkoła to nie tylko to, co oni nam narzucają. Szkoła to przede wszystkim ludzie, relacje między nimi, przestrzeń, której nie da się ująć w liczbach, wynikach itd.
BARDZO DUŻO zależy od nas... Nie możemy zrzucać wszystkiego na system.
Dodaj komentarz
Zaloguj się, aby móc dodać komentarz.

Logowanie
Nazwa użytkownika

Hasło



Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się

Nie możesz się zalogować?
Poproś o nowe hasło
Newsletter
Aby móc otrzymywać e-maile z PEDAGOG SZKOLNY musisz się zarejestrować.
Shoutbox
Musisz zalogować się, aby móc dodać wiadomość.

28. kwietnia 2024 20:08
Jest, jak Kazimierz pisze.

28. kwietnia 2024 20:07
Rewalidacja nie należy do zajęć obowiązkowych, więc jest nieobowiązkowa. Rodzic może zrezygnować i wcale nie musi tego wniosku uzasadniać, jak to w interpretacjach MEN można wyczytać.

26. kwietnia 2024 19:49
Dyrektor musi takie zajęcia zapewnić, a rodzic może złożyć oświadczenie, że dziecko nie będzie z nich korzystać i tyle.

26. kwietnia 2024 19:45
długa i niepewna.

26. kwietnia 2024 19:45
Niech teraz mądry wizytator i mądry dyrektor na to odpowiedzą. Oczywiście, że rodzic może zrezygnować z zajęć rewalidacyjnych. Jest droga, żeby próbować, go "przymusić", ale

Ostatnio na forum
Najnowsze tematy
bullet.png egzamin ósmoklasist...
bullet.png pedagog szkolny i sp...
bullet.png mam te kwalifikacje?
bullet.png warsztaty dla grona
bullet.png prawnik - prawo ośw...
Najciekawsze tematy
bullet.png mam te kwalifikacje? [460]
bullet.png egzamin ósmoklas... [174]
bullet.png pedagog szkolny i... [118]