Wakacje krótsze o miesiąc, lekcji więcej do czterech w tygodniu - proponują samorządy nauczycielom.
To wspólne stanowisko związków gmin i powiatów przygotowane dla Ministerstwa Edukacji.
Samorządowcy proponują w nim zmiany w Karcie nauczyciela. Jest wśród nich skrócenie wakacji o miesiąc, wydłużenie tygodnia pracy "przy tablicy" do czterech godzin (teraz nauczyciel w ramach etatu musi przeprowadzi 18 godzin lekcyjnych w tygodniu, z reszty czasu nikt go nie rozlicza) oraz rezygnacja z niektórych dodatków do pensji, np. wiejskiego (teraz jest to 10 proc. dla nauczycieli z miast poniżej 5 tys. mieszkańców). Z kilkunastu dodatków zostałyby tylko: motywacyjny, funkcyjny i za wysługę lat.
Karta nauczyciela miałaby obejmować tylko "osoby prowadzące bezpośrednio proces dydaktyczny", czyli nie np. pedagogów szkolnych.
"Nie mieliśmy problemów z wypracowaniem wspólnej opinii" - skomentował listę postulatów Marek Wójcik, sekretarz biura Związku Powiatów Polskich.
Co na to MEN? Rzecznik resortu Grzegorz Żurawski: - Zmianami w Karcie nauczyciela zajmuje się specjalnie powołany zespół [samorządowcy, dyrektorzy szkół, związki zawodowe], każda z jego stron ma prawo do własnych propozycji. O zmianach zdecyduje jednak zespół wspólnie.
Żurawski podkreśla, że MEN wręcz oczekuje na wiele propozycji od każdej ze stron. - Samą krytyką nowej Karty nauczyciela nie da się zbudować - mówi.
Tyle że ponad miesiąc temu minister edukacji Katarzyna Hall ogłosiła swoje propozycje zmian w Karcie. Rzecznik Żurawski nie ukrywał wówczas, że pochodzą właśnie od członków zespołu, zwłaszcza od samorządów. Teraz widać, że związki gmin i powiatów faktycznie tylko uściślają stanowisko MEN.
Zbuntował się Związek Nauczycielstwa Polskiego. Wczoraj prezes ZNP Sławomir Broniarz wypomniał MEN, że Ligia Krajewska, dyrektorka gabinetu politycznego minister Hall, jest równocześnie w zarządzie Związku Powiatów Polskich.
- To narusza zasady niezależności i równowagi oraz wzajemnego zaufania - uważa Broniarz.
Krajewska: - Funkcję w związku powiatów pełnię społecznie. Propozycji związku w sprawie karty nawet nie znam, nie mam wpływu na politykę MEN w tej sprawie.
Szczegóły propozycji samorządowców są na stronie internetowej związku powiatów. Wczoraj napisał o nich "Dziennik Gazeta Prawna". Powołany przez MEN zespół ds. spraw zmian w Karcie nauczyciela został przez min. Katarzynę Hall zobowiązany do ukończenia prac w czerwcu.
Minister Hall już na początku kadencji mówiła, że chce zmienić Kartę nauczyciela tak, żeby bardziej uzależnić ich wynagrodzenia od jakości pracy, oraz żeby dyrektorzy szkół mieli większy na tę pensję wpływ. Zmiany potwierdził pod koniec 2010 r. premier Donald Tusk.
Nie chcą ich związki zawodowe - straszą masowymi zwolnieniami w oświacie. Zdaniem związkowców samorządy będą się kierowały wyłącznie oszczędnością, a nie jakością w edukacji.
Źródło: Gazeta Wyborcza
|