ISSN 2081 - 6375
 
 
 
Nawigacja
Aktualnie online
bullet.png Gości online: 4

bullet.png Użytkowników online: 0

bullet.png Łącznie użytkowników: 31,086
bullet.png Najnowszy użytkownik: Domcia4562

Ostatnie komentarze
bullet.png Edukacja zdrowotna j...
bullet.png Kto będzie miał kw...
bullet.png [url]https://glos.pl...
bullet.png Dostałam podwyżkę...
bullet.png Podziwiam wychowawcz...
bullet.png Nie dość, że tak ...
bullet.png Z tego co piszesz wy...
bullet.png pracuje jako pedagog...
bullet.png Ciekawe co z godzin...
bullet.png świetne artykuły b...
 
Nikt nic nie wie, czyli rewolucja w gimnazjach
 


Nikt nic nie wie, czyli rewolucja w gimnazjach

Na zakończenie gimnazjum będą oni musieli przygotować, a następnie zaprezentować tzw. projekt edukacyjny. MEN ma nadzieję, że dzięki temu uczniowie nauczą się pracy zespołowej, gdyż każdy taki projekt ma być przygotowywany przez grupę uczniów. Nie wiadomo jednak, jak ma on wyglądać. Resort postanowił, że szczegółowe warunki jego realizacji będzie określał dyrektor szkoły w porozumieniu z nauczycielami.
Nauczyciele obawiają się, że obowiązek przygotowania projektu edukacyjnego zachęci uczniów do oszustw.
Projekt edukacyjny będzie przypominał prezentację maturalną z języka polskiego, którą przygotowują uczniowie szkół ponadgimnazjalnych. Opracowują oni, a następnie prezentują przed komisją egzaminacyjną pracę na określony temat, np. obrazu kobiety na przestrzeni wieków. Szybko jednak znaleźli się tacy, którzy za pieniądze postanowili pomóc maturzystom w pisaniu prezentacji i tacy, którzy chętnie z takiej pomocy korzystają. W internecie mnóstwo jest ofert sprzedaży maturalnych prezentacji. Ich pisaniem zajmują się głównie studenci, ale także nauczyciele. Ocenionymi prezentacjami handlują również sami maturzyści.
Dlatego nauczyciele obawiają się, że podobnie może być z gimnazjalnymi projektami.
- Przypuszczam, że leniwi lub mniej zdolni uczniowie zdecydują się pójść na łatwiznę i zamówią taką prace u kogoś. Zawsze znajdą się studenci czy licealiści, którzy chętnie w ten nieuczciwy sposób sobie dorobią - zauważa Małgorzata Kozak-Zasadni, dyrektorka Gimnazjum nr 45 w Krakowie.
Podobne obawy mają związkowcy ze Związku Nauczycielstwa Polskiego, który negatywnie zaopiniował niektóre zapisy nowego rozporządzenia.
- Uważamy, że nie ma co powielać błędów z ustnej matury z polskiego, dlatego zaproponowaliśmy ministerstwu zmianę sposobu oceniania projektu - mówi Sławomir Broniarz, szef ZNP.
Zdaniem związku lepsze od wystawiania ocen byłoby zastosowanie metody zaliczeniowej.
- Dziecko wiedząc, że nie dostanie za to szóstki, nie będzie miało pokusy, by korzystać z nieuczciwych metod - przekonuje Broniarz. - Ministerstwo chce też, by każdy uczeń zespołu był oceniany osobno. My sądzimy, że nauczyciel nie będzie w stanie ocenić, który uczeń pracował mniej, a który więcej.
Obawy związkowców potwierdza Małgorzata Kozak- -Zasadni. - Dlatego nauczyciele są przeciwni tym zmianom - podkreśla dyrektorka gimnazjum.
MEN nie uwzględniło jednak propozycji ZNP. Odpiera również zarzuty, że uczniowie będą korzystać z niedozwolonej pomocy podczas przygotowywania projektu.
Resort twierdzi, że nie pozwolą na to zasady jego przygotowywania. Przede wszystkim, jak zauważa MEN, projekt jest działaniem zespołowym, a nie indywidualnym, jak w przypadku prezentacji maturalnej, co zmniejsza niebezpieczeństwo korzystania z niedozwolonej pomocy. Resort chce też, by na każdym etapie realizacji projektu uczniom towarzyszył nauczyciel-opiekun.
Inaczej ma też wyglądać ocenianie projektu. Udział w jego realizacji nie będzie miał wpływu na promocję do kolejnej klasy i ukończenie szkoły. Oceniane będzie zaangażowanie ucznia w wykonywanie pracy, a nie jej efekt. Informacja o udziale w realizacji projektu ma być jednak wpisywana na świadectwie ukończenia gimnazjum.

źródło: Dziennik Polski


Podziel się z innymi: Facebook Google Tweet This Yahoo
Facebook - Lubię To:


Komentarze
#1 | Kazimierz dnia 19. sierpnia 2010
"MEN wydał właśnie rozporządzenie w sprawie zasad oceniania i egzaminowania uczniów".
Znam projekt, ale nigdzie nie znalazłem informacji o jego zatwierdzeniu i wprowadzeniu w życie. Ani na stronie MEN, ani na kuratoryjnych. Może źle szukam?
#2 | reszta dnia 19. sierpnia 2010
Może potraktowali ten PROJEKT z 5 sierpnia jako rozporządzenie...znaczy się dziennikarze.
Dodaj komentarz
Zaloguj się, aby móc dodać komentarz.

Logowanie
Nazwa użytkownika

Hasło



Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się

Nie możesz się zalogować?
Poproś o nowe hasło
Newsletter
Aby móc otrzymywać e-maile z PEDAGOG SZKOLNY musisz się zarejestrować.
Shoutbox
Musisz zalogować się, aby móc dodać wiadomość.

28. kwietnia 2024 20:08
Jest, jak Kazimierz pisze.

28. kwietnia 2024 20:07
Rewalidacja nie należy do zajęć obowiązkowych, więc jest nieobowiązkowa. Rodzic może zrezygnować i wcale nie musi tego wniosku uzasadniać, jak to w interpretacjach MEN można wyczytać.

26. kwietnia 2024 19:49
Dyrektor musi takie zajęcia zapewnić, a rodzic może złożyć oświadczenie, że dziecko nie będzie z nich korzystać i tyle.

26. kwietnia 2024 19:45
długa i niepewna.

26. kwietnia 2024 19:45
Niech teraz mądry wizytator i mądry dyrektor na to odpowiedzą. Oczywiście, że rodzic może zrezygnować z zajęć rewalidacyjnych. Jest droga, żeby próbować, go "przymusić", ale

Ostatnio na forum
Najnowsze tematy
bullet.png egzamin ósmoklasist...
bullet.png pedagog szkolny i sp...
bullet.png mam te kwalifikacje?
bullet.png warsztaty dla grona
bullet.png prawnik - prawo ośw...
Najciekawsze tematy
bullet.png mam te kwalifikacje? [460]
bullet.png egzamin ósmoklas... [174]
bullet.png pedagog szkolny i... [118]