Państwo polskie płaci nauczycielom głównie za wypełnianie kolejnych arkuszy organizacyjnych i raportowanie stanu wykonania kolejnych reformatorskich programów, które muszą wprowadzać na polecenie resortu edukacji. Taki obraz wyłania się z listów, które napisali do „DGP” nauczyciele.
W czwartek, powołując się na badania OECD, napisaliśmy, że statystycznie polski nauczyciel spędza w klasie mniej niż trzy godziny zegarowe. Co po tym czasie robią pedagodzy? Przeglądając branżowe fora, naliczyliśmy 20 różnego rodzaju formularzy, które musi wypełnić nauczyciel, i 18, których uzupełnianie leży w gestii dyrektora szkoły. A to dopiero początek.
– W większości szkół obradują: zespół wychowawczy, zespół ewaluacji, zespół koordynujący pracę np. zerówek, zespół opracowujący kartę indywidualnych potrzeb ucznia. Z kolei ta karta jest niezbędna, by zespół mógł opracować plan działań wspierających oraz indywidualne programy edukacyjno-terapeutyczne – opowiada nam nauczycielka Ewa Król.
Premier Tusk: OECD nie ma pojęcia o pracy nauczycieli
Premier Tusk: OECD nie ma pojęcia o pracy nauczycielii
Premier Donald Tusk ostro skrytykował raport OECD, z którego wynika, że polscy nauczyciele pracują najkrócej spośród wszystkich pedagogów na świecie.
„DGP” opublikował w czwartek dane, z których wynika, że roczna liczba godzin, jaką spędza polski nauczyciel przy tablicy, wynosi 489 w trakcie 181 dni pracy. Daje to 2 godziny i 42 minuty pracy w ciągu dnia, czyli około trzech i pół godziny lekcyjnej. – Chciałbym spotkać autorów tego raportu. Te konkluzje, które znam tylko pobieżnie, wskazują, że autorzy nie bardzo mieli pojęcie, na czym polega praca nauczyciela w Polsce – stwierdził Donald Tusk, komentując wyliczenia ekspertów.
Władze Związku Nauczycielstwa Polskiego stwierdziły, że Dziennik Gazeta Prawna rozpowszechniania nieprawdziwe informacje godzące w dobre imię nauczycieli i szkalujące ich wizerunek. Dlatego też postanowiły podjąć w tej sprawie prawne kroki.
PS.
W Madrycie ma strajkować i demonstrować około 21 tysięcy nauczycieli. Protestują także pedagodzy w 10 regionach Hiszpanii. Na 22 października zapowiedziano w stolicy "wielki marsz protestu".
Nauczyciele sprzeciwiają się zmniejszeniu budżetu przeznaczonego na edukację, gdyż wiąże się to ze spadkiem poziomu nauczania. Zgodnie ze zmianami nauczyciele nie będą zatrudniani na umowy tymczasowe, co spowoduje, że pracę straci około 13 tysięcy z nich, w tym trzy tysiące w samym Madrycie. Szkoły są zmuszone zmieniać programy zajęć, łączyć klasy, a nauczyciele szkół średnich mają pracować za tę samą płacę dwie godziny dłużej tygodniowo, czyli zamiast 18 godzin 20 godzin tygodniowo.
Śląskie szkoły nie wykorzystały wszystkich pieniędzy na wyprawkę szkolną dla uczniów będących poza kryterium dochodowym. Wyprawkę w tej grupie otrzyma niecałe 6 proc. dzieci, którym przysługuje wyprawka, podczas gdy szkoły mogły wskazać nawet 10 proc.
W maju tego roku na liście do wyprawki szkolnej znalazło się 31 033 dzieci z województwa śląskiego. Pierwsza transza została obliczona na 4,3 mln zł. Druga wypłacana jest jesienią po weryfikacji list.
Pod koniec sierpnia kuratorium wysłało do wszystkich śląskich samorządów pisma z prośbą o pełne wykorzystanie pieniędzy przeznaczonych na wyprawkę szkolną. W ubiegłym roku kuratorium musiało zwrócić do budżetu państwa niemal połowę środków przeznaczonych na ten cel. Do pisma załączone zostały przypadki, które można objąć wyprawką szkolną niezależnie od kryterium dochodowego.
MEN chce wykreślić 26 profesji, w których kształcą szkoły zawodowe
MEN chce wykreślić 26 profesji, w których kształcą szkoły zawodowe
Osoby, które będą chciały zostać geofizykami, meteorologami czy ratownikami medycznymi, będą musiały podjąć studia. Szkoły zawodowe nie będą mogły już kształcić w tych profesjach.
Ministerstwo Edukacji Narodowej (MEN) chce wykreślić 26 profesji, w których kształcą szkoły zawodowe. Od tego roku szkolnego ostatni raz naukę w nich rozpoczęli m.in. przyszli poligrafowie, meteorolodzy czy hydrolodzy. Naukę fachu ratownik medyczny czy dietetyk będzie mógł podjąć jeszcze tylko w roku 2012/2013.
Czy to nie absurd, że szkoły żądają od strażników miejskich, policjantów, pracowników poradni zaświadczenia, że nie są w rejestrze pedofilów, gdy przychodzą na zajęcia do szkół?
Powered by PHP-Fusion copyright (c) 2002 - 2017 by Nick Jones. Released as free software without warranties under GNU Affero GPL v3 55,030,031 unikalne wizyty