Nowy elementarz
Do MEN w ciągu tygodnia spłynęło blisko 200 opinii w ramach społecznych konsultacji pierwszej części „Naszego elementarza”, czyli podręcznika dla pierwszoklasistów. Najwięcej kontrowersji budzi sposób nauki czytania: zamiast tradycyjnego sylabowego w rządowym podręczniku wprowadzona jest metoda globalna. Bez sylabizowania, całymi wyrazami.
Źródło: Gazeta Prawna
Każdy "głuptas" wie (jak widać - prawie każdy), że ta metoda nie jest efektywna przy nauce czytania w językach charakteryzujących się rozbudowaną fleksją, zgodnością pisowni i wymowy (języki fonetyczne) i mających przewagę dłuższych, trudnych do zapamiętania wzrokowego wyrazów. Takim językiem jest właśnie język polski.
Wprowadzanie tej metody to ślepe i bezmyślne naśladowanie anglosaskich wzorów i to już coraz mniej popularnych nawet w tych krajach.
Dość dawno temu Eve Malmquist pisał:
W krajach gdzie dotychczas stosowano konsekwentnie metodę czytania całych wyrazów lub zdań, napotykamy tendencję do coraz częstszego podkreślania znaczenia wprowadzania w początkowym okresie nauki czytania również i metod fonetycznych. Nawet w krajach anglojęzycznych w ostatnich latach coraz większe zastosowanie zaczynają mieć metody fonetyczne i ćwiczenia w wybrzmiewaniu głosek.
|