Interpelacja nr 19995 pani poseł Anny Zalewskiej (rok 2013) do ministra edukacji narodowej w sprawie zmian w polskim systemie oświatowym wobec planowanych masowych zwolnień kadry pedagogicznej (2
Interpelacja nr 19995 pani poseł Anny Zalewskiej (rok 2013) do ministra edukacji narodowej w sprawie zmian w polskim systemie oświatowym wobec planowanych masowych zwolnień kadry pedagogicznej (24 lipca 2013 r)
[...] W związku z wykonywaniem mandatu poselskiego spotykam się z nauczycielami pracującymi w szkołach średnich, podstawowych oraz gimnazjach. Wyrażają oni zaniepokojenie publikowaną niedawno w mediach wypowiedzią Pani Minister edukacji narodowej dotyczącą planowanej likwidacji, wobec zjawiska niżu demograficznego, około 7 tysięcy etatów nauczycielskich i sugerowanym przekwalifikowaniem zawodowym. Takie informacje budzą poważne zaniepokojenie środowiska nauczycielskiego nie tylko perspektywą wzrostu bezrobocia, ale również wpływu tak dużej liczby zwolnień na ogólną kondycję polskiego systemu szkolnictwa, która jego zdaniem i tak jest już zła. Nauczyciele obawiają się, że wskutek planowanej likwidacji ich miejsc pracy staną się osobami, których szanse na przekwalifikowanie zawodowe będą wyłącznie iluzoryczne. Dotyczy to w szczególności tych spośród nich, którzy legitymują się ok. 20-letnim stażem pracy, będąc ludźmi zbyt młodymi, aby skorzystać z systemu nauczycielskich świadczeń emerytalnych, a jednocześnie którym z powodu dojrzałego wieku będzie szczególnie ciężko znaleźć zatrudnienie w nowym zawodzie. Ponadto nauczyciele uskarżają się na dokonywane przez organy prowadzące poszczególne placówki oświatowe akcje reorganizacyjne ukierunkowane na łączenie poszczególnych szkół, w szczególności podstawowych z gimnazjami. Bazując na swoim doświadczeniu pedagogicznym wyrażają obawy, że skoncentrowanie w jednej placówce dzieci i młodzieży prowadzić będzie nie tylko do ˝przeludnienia˝ szkół, ale co więcej, prowadzić będzie do wzrostu zachowań agresywnych, szerzenia się w szkołach przemocy oraz innych patologicznych zjawisk (narkomania, alkoholizm). Zdaniem nauczycieli, konsekwencją tego stanu rzeczy będzie nie tylko znaczne obniżenie się poziomu nauczania, ale również pogorszenie się warunków ich pracy i bezpieczeństwa w szkołach.[...]
W tej chwili nasunęła mi się taka refleksja- Współczuję nauczycielom, którzy " nie łapią się" na kompensacyjne a pracują zbyt długo, by się przekwalifikować(choć to podobno zawsze jest możliwe). Mam wielu nauczycieli w rodzinie i sporo z nich w tej chwili żałuje, że wybrało ten zawód. Ja odchodzę w momencie, kiedy chce mi się jeszcze pracować, mam nowe pomysły i wiele energii. Nie przyjęłam ograniczenia etatu. Była to decyzja dyrekcji a nie organu prowadzącego. Podobno kazano ograniczyć jeden etat i" poucinała" po kawałku (pedagog, biblioteka, świetlica). Konsekwencją mojej decyzji jest wypowiedzenie a potem stan nieczynny i kompensacyjne (z zastrzeżeniem zakazu pracy w oświacie). Uważam,że będzie coraz gorzej, jeśli już ucięto kawałek etatu, to będzie on nadal obcinany. Pewnie kosztem świetlicy, która jest przechowalnią dla nauczycieli, którzy nie mają pełnego etatu....
Minister Zalewska w wywiadzie dla GP:"Chciałabym też, żeby w każdej szkole pedagog to była ważna postać. Teraz tak naprawdę do końca nie wiadomo, kto to jest, jakie ma pensum. Uważam, że trzeba opisać jego zadania, zakres kompetencji i to, że pensum to jest czas na robotę z dziećmi, a nie pisanie papierów. Ale to robota też nie może polegać na tym, że pedagog zabiera dziecko z lekcji polskiego czy matematyki i w związku z tym pracuje do godz. 12 czy 13. Chyba że dzieje się coś pilnego. Nie może też być tak, że rodzic jest proszony o spotkanie z pedagogiem w sprawie dziecka i ma się stawić w szkole np. o godz. 12.30, podczas godzin swojej pracy. Szkoła ma być elastyczna, nauczycieli obowiązuje taki sam tydzień pracy, jak innych grup zawodowych."
niech pani minister w ustawie zapisze, że stanowisko pedagoga może piastować wyłącznie osoba samotna, która nie może i nigdy nie będzie miała własnych dzieci, aby bez reszty poświęcać się cudzym dzieciom i im rodzicom
A tak za Kazimierzem: takie ble, ble, ble. Pożyjemy, zobaczymy.
Tak wpisali sobie do Stand. Ochr. Małol. Sprawdzić w rejestrze seksualnych może dyr. od ręki, gorzej jak wpisali o niekaralności. Wyłączyć z tego pracow. instyt. publicznych.
Czy to nie absurd, że szkoły żądają od strażników miejskich, policjantów, pracowników poradni zaświadczenia, że nie są w rejestrze pedofilów, gdy przychodzą na zajęcia do szkół?
Powered by PHP-Fusion copyright (c) 2002 - 2017 by Nick Jones. Released as free software without warranties under GNU Affero GPL v3 55,039,898 unikalne wizyty